Według statystyk w ostatnich latach prawie 2 razy więcej osób odebrało sobie życie, niż zginęło w wypadkach samochodowych. Codziennie w Polsce odbiera sobie życie 15 osób z czego 12 z nich to mężczyźni. W 2020 roku, w Polsce zarejestrowano w rejestrze policyjnym 5156 prób samobójczych, zakończonych śmiercią w śród osób dorosłych i 107 wśród dzieci.

Samobójstwo w Polsce nie jest przestępstwem (jest nim podżeganie do samobójstwa i umożliwienie popełnienia samobójstwa), dlatego w rejestrach policyjnych bardzo rzadko są one odnotowywane. Tak samo wygląda to w przypadku lekarzy, którzy w karcie zgonu często wpisują jako przyczynę zgonu np. zatrucie bądź uraz, co prowadzi do tego, że utrudnione jest mówienie o dokładnych danych dotyczących liczby samobójstw. Niemniej wg. WHO na każdą próbę samobójczą zakończoną śmiercią przypada około 10-20 prób samobójczych nie zakończonych śmiercią wśród dorosłych i około 100-200 prób wśród dzieci i młodzieży.

blank

W 2018 roku Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę przeprowadziła badania wśród nastolatków, na grupie reprezentatywnej w wieku od 13-17 lat i zadała pytanie o to, ilu z nich próbowało kiedykolwiek odebrać sobie życie, na co 7% dzieci odpowiedziało, że próbowało. Badania wskazują także, iż w Polsce w każdej klasie są średnio 2 osoby, które w swoim życiu będą próbowały odebrać sobie życie i jedna osoba, która próbowała zrobić to w ciągu ostatniego roku. Według badań od marca 2021 r. mamy wzrost o 59% zachowań suicydalnych wśród młodzieży do osiemnastego roku życia.

Skoro tak wile osób cierpi psychicznie, iż uznają w pewnym momencie swojego życia, że jedynym sposobem przyniesienia sobie ulgi jest odebranie życia, to dlaczego w mediach nie ma prawie wcale kampanii dotyczących tego zagadnienia? Czy samobójstwa są tak trudnym dla nas tematem, że nadal pozostają w strefie tabu?

Najbardziej narażoną grupą osób na występowanie ryzyka zachowań samobójczych są mężczyźni, co wynika głównie z utrwalonego społecznie wzorca mężczyzny. Według którego ma on być czuły i opiekuńczy, ale też zaradny, silny, nie poddający się i umiejący zadbać o rodzinę w każdej sferze. Zazwyczaj nadal mężczyźni sami uważają, że nie wypada im mówić o emocjach, płakać czy też prosić o pomoc. Uważają, że albo naprawią problem sami albo jakoś się ułoży. To, jakie wzorce w domu rodzinnym zostały przekazane, jako to, co jest męskie, a co nie, też w tym przypadku zbiera żniwa. Ponieważ zdecydowanie mniej nadal się rozmawia z chłopcami o uczuciach niż z dziewczynkami. Wciąż wszyscy jeszcze nadrabiamy zaległości w kwestii komunikacji i tego, co odczuwamy.

blank

Podczas rozmów z osobami, które próbowały popełnić samobójstwo, nadal możemy usłyszeć, że najbliższe im osoby, w momencie, kiedy im mówiły o tym, że nie mają już siły żyć, zazwyczaj słyszały: „nie przesadzaj, inni mają gorzej czy przestań się nad sobą użalać.”

Często też, panuje przeświadczenie, że skoro ktoś mówi o samobójstwie, to znaczy, że tak naprawdę nie chce tego zrobić. Choć według statystyk wśród osób, które popełniły samobójstwo 80% z nich wcześniej o tym mówiło.

Czy dane te nie wskazują na to, że być może zbyt łatwo bagatelizujemy takie słowa?

Czy jesteś gotowy podjąć ryzyko, że osoba od której usłyszysz, że ma myśli samobójcze z pewnością będzie w tych 20%, które tego nie zrobią?

Nie masz wątpliwości?

Jak zareagujesz, jeśli ktoś Ci powie, że ma problemy z alkoholem lub narkotykami?

A jak zareagujesz, kiedy ktoś powie, że chce się zabić?

Czasem nie jest to wypowiedziane wprost, a czasami słowa te padają po spożyciu alkoholu. Niezależnie od tego, to jeśli u kogoś w myśleniu lub w mówieniu pojawia się samobójstwo jako sposób rozwiązania problemu, to słyszącemu to powinna zapalić się zawsze czerwona lampka. Jest to zazwyczaj sytuacja trudna, bo nikt nas nie nauczył jak powinniśmy zareagować lub co powiedzieć.

Jeszcze trudniej, jeśli nikt nam nie powiedział wprost, że ma myśli samobójcze.

Bo w tego typu niekomfortowej sytuacji, nasz mózg najczęściej próbuje nas oszukać. Przychodzą nam jak z automatu myśli, że pewnie nie jest tak źle, że może nam się wydaje, że może ktoś się nie odzywa i nie spotyka z nami, bo się obraził albo zrobiliśmy coś źle.

Przestał lub przestała wychodzić z domu, bo pewnie ma dużo na głowie lub, że pewnie jej smutno po śmierci osoby bliskiej czy utracie pracy, czy też poważnej chorobie.

blank

Lecz, jeśli widzisz zmianę i to jest zmiana, która nie idzie w dobrym kierunku lub, jeśli wiesz, że ktoś bliski przechodzi poważny kryzys, to spróbuj porozmawiać. Można nawet spytać wprost: czy masz myśli samobójcze lub czy chcesz się zabić? Podarowanie czasu na rozmowę zawsze jest lepszym wyjściem niż powiedzenie: poszukaj pomocy u specjalisty, bo ja nim nie jestem.

Bo nawet, jeśli ktoś nie jest specjalistą w tym temacie, to zwyczajne: opowiedz mi o tym, może być pierwszą pomocą w sytuacji kryzysu samobójczego. Możliwość powiedzenia o tym komuś, działa jak przekłucie wielkiej bańki z nagromadzonym cierpieniem.

Osoby w kryzysie, które są poddane przez dłuższy czas silnemu stresowi lub doświadczają bardzo trudnych i ciężkich dla nich emocji, w pewnym momencie sprawiają wrażenie jakby przystosowały się do kryzysowej sytuacji. Jednak nikt nie jest niezniszczalny i każdy z nas ma inną wrażliwość i odporność na stres.

Jeśli wyobrazimy sobie szklankę, do której ktoś co jakiś czas dolewa złych emocji i traumatycznych wydarzeń, to w końcu może się ten nadmiar przelać i wtedy ta osoba nie wytrzymuje. Samobójstwa zazwyczaj nie są podejmowane nagle, pod wpływem emocji. Osoby popełniające samobójstwo nie chcą najczęściej umierać, ale nie są też w stanie dłużej cierpieć. Mają problemy ze snem, z jedzeniem, bóle głowy czy brzucha. Kryzysowi suicydalnemu często towarzyszy uczucie pustki emocjonalnej, problemy z pamięcią, jak i tak zwane „zawieszanie się” czy też podejmowanie zachowań ryzykownych.

Zdarza się, że osoba w ostrym kryzysie nie jest w stanie sama poszukać pomocy specjalisty, dlatego warto z nią usiąść i pomóc w umówieniu na wizytę do np. psychoterapeuty lub lekarza psychiatry. Wskazówki i porady można też znaleźć na stronie www.zwjr.pl (Zycie Warte Jest Rozmowy), a w sytuacji gdy obawiasz się, że ktoś może podjąć próbę samobójczą zadzwoń na numer alarmowy 112. Większość osób, które po nieudanej próbie samobójczej rozpoczęło psychoterapię lub leczenie w szpitalu, mówi, że nie wie jak mogło tak głupio zrobić, ale tuż przed próbą samobójczą w wyniku zawężenia poznawczego uważało, że to jest jedyne wyjście.

Pamiętajcie, że nie ma jednego wyjścia, a życie warte jest rozmowy ….

Filmiki związane z depresją: „Alfred i cień” i „Czarny pies depresji”

Dodaj komentarz

Wpisanie danych osobowych jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich przetwarzanie przez Sylwię Niewiadomską na zasadach określonych w Polityce prywatności

.